kliknij po więcej zdjęć |
Październikowe dni coraz krótsze. Budzik dzwoni przed godziną szóstą, na zewnątrz jeszcze ciemno i tylko słychać za oknem uderzające krople deszczu. Zbieramy się z Agnieszką na niedzielną wycieczkę, którą od jakiegoś czasu przygotowywałem.
Wiadomo, październik - upały już dawno za nami. Jednak promienie słońca przedzierają się przez chmury a deszcz ustaje. W ustalonym od jakiegoś czasu (od rozpoczęcia remontu Starego Rynku) w Parku Staromiejskim przy ciekawym zegarze słonecznym w kształcie żaglowca (chociaż bardziej przypomina plaster żółtego sera z dziurami) spotykają się 24 osoby chętne wziąć udział w niedzielnej wycieczce rowerowej.