W minioną niedzielę (24 lipca) miałem przyjemność poprowadzić łódzką grupę uczestników wspólnego rajdu, którego tematem były "Źródła, cieki i doliny Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich". Aby nie stwarzać zbyt wielkiego chaosu pomiędzy niedzielną wycieczką PTTK, która zawsze odbywa się ze Starego Rynku w Łodzi o godzinie 9.00 - zbiórkę uczestników rajdu zaproponowałem na tzw. "Kaloryferze". Jest to parking przy ul. Wycieczkowej, którego kształt w rzucie z góry przypomina kaloryfer. Łącznie wszystkich chętnych osób chcących jechać ze mną było sześć. Z jednej strony to mało, z drugiej to wystarczająca liczba aby w dobrych humorach przemierzać górki. Uczestnicy okazali się wytrawnymi rowerzystami więc nie miałem przez cały rajd żadnego problemu z ich kondycją ani z awariami rowerów - dobrze przygotowany sprzęt procentuje oszczędnością czasu.
Ruszamy o ustalonej dziewiątej godzinie kierując się na południe aby przy ul. Warszawskiej skręcić w lewo w kierunku dawnej DK1, która odkąd otworzono A1 nie jest już tak bardzo obciążona ruchem samochodowym. Na szczęście nie było konieczności poruszania się dawną "krajówką". Wystarczyło ją przekroczyć aby znaleźć się na spokojnej szutrowej drodze, która przypomniała mi odcinki podlaskiego Green Velo. Na szczęście nie było tej "tarki", która tak bardzo "umilała" mi tam podróż. Ulicą Moskuliki docieramy do ulicy Marmurowej i stamtąd jedziemy przez Kopankę, Kalonkę, Grabinę do Plichtowa gdzie skręcamy na miejscowość o ciekawej nazwie = "MOSKWA". Przejeżdżamy pod A1, gdzie z oddali słychać okropny szum przejeżdżających górą pojazdów silnikowych. Ruch na tej autostradzie jest niesamowity - pomyśleć, że to wszystko jechało przez nasze miasto - Łódź. Jechało? Raczej stało powodując ogromne zatory drogowe na łódzkich ulicach i utrudniając tym samym poruszanie się po mieście. Tak więc coś - za coś. Szum w niegdyś spokojnym miejscu za mniejsze natężenie ruchu kołowego w centrum miasta.
w Moskwie |
Rajd po zakamarkach PKWŁ poprowadził Dyrektor PKWŁ - Hieronim Andrzejewski |
Trędownik Oskrzydlony |
Las Bukowy |
Jedziemy w kierunku miejscowości Janinów gdzie podziwiamy największy w Polsce Środkowej kompleks lasu bukowego, którego niektóre drzewa przekraczają wiek ponad 150 lat. Jest to także północna granica prawdziwego lasu bukowego. Buki które rosną w lesie Janinowskim są drzewami nasiennymi, tzn. od nich pochodzi większość buków w bliższej i dalszej okolicy. To tutaj jest północno-wschodnia granica występowania buka zwyczajnego. Wszelkie bukowe drzewostany jakie są od tego miejsca na północ i wschód zostały zasadzone ręką człowieka.
Zbiornik stworzony z źródliska Moszczenica |
Robimy sobie wspólne zdjęcia na pomoście i wracamy w kierunku janinowskich lasów na ognisko i kiełbaski. Rozwiązujemy ciekawy test poświęcony zdobytej wiedzy podczas rajdu. Nawet mnie udaje się wygrać mapkę - Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. To także ostatni punkt wspólnych wojaży z grupą Strefa Rowerowa Brzeziny a także grupą z Rowerowych Koluszek i Biker Boyz z Sochaczewa.
Zbieram swoją grupę do której dołączają dwie nowe dziewczyny i jedziemy w kierunku Dobieszkowa, Michałówka, a następnie przez Dobrą i wdrapujemy się na punkt widokowy Dobra Nowiny, który jest strefą krawędziową PKWŁ. Skręcamy w kierunku Modrzewia gdzie w barze Modrzewiak przy piwie bezalkoholowym ;) robimy wspólne zakończenie rajdu.Następnie wspólnie z Agnieszką ruszamy w kierunku Arturówka.
Pragnę również złożyć tutaj podziękowania za wspólny rajd rowerowy dla Wszystkich uczestników rajdu oraz dla pozostałych Organizatorów tj. STREFA ROWEROWA BRZEZINY i PARKI KRAJOBRAZOWE WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO.
Po więcej fotografii z rajdu zapraszam do albumu na portalu społecznościowym FACEBOOK
Wasz #CYKLOTURYSTA.
Bardzo rzeczowa i sympatyczna relacja - dziękuję :). znajdzie się z pewnością w archiwum ZPKWŁ :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do przeczytania kolejnego wpisu :)
Usuń