Progności z IMGW zapowiadali tego dnia armagedon pogodowy. Cały dzień miał lać deszcz, przechodzić burze przez środkową Polskę. Między innymi w rejonie Gąbina i na Ziemi Łowickiej. My jednak nauczeni doświadczeniem z poprzednich imprez z cyklu Setka Gąbińska nie przejmowaliśmy się tymi hiobowymi wieściami. Wierzyliśmy w Wiesława! - prezesa klubu MUKS Tandem Gąbin, który był głównym organizatorem V Gąbińskiej Setki. Wieść niesie legenda, że Wiesław posiada umiejętności paranormalne i potrafi rozgonić chmury aby zaświeciło słońce (magiczna łopata, czy coś w tym stylu). W każdej legendzie jest ziarno prawdy. Czy tym razem także sprawdziło się?
Aby dostać się do Gąbina wsiadamy w samochód, rowery na bagażniku i pędzimy ponad sto kilometrów na północ od Łodzi. Wyjeżdżamy używając wycieraczek. Zanim dotarliśmy do Gąbina przestało padać.
Wpierw zapisy, pobranie prowiantu na drogę, plakietki na rower i oczywiście obowiązkowego stempla do pieczątki turystycznej. Maciej nasz przewodnik i jednocześnie zabezpieczenie w kierowaniu ruchem na wstępie opowiada o trasie i atrakcjach jakie nas czekają - na szlaku "Wyprawy do Księstwa Łowickiego". Bo to właśnie motywem przewodnim V Setki Gąbińskiej jest kultura łowicka, której elementy będziemy się starali dostrzec podczas tej wycieczki.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gąbińska Setka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gąbińska Setka. Pokaż wszystkie posty
sobota, 12 sierpnia 2023
V Setka Gąbińska, czyli rowerowy rajd po ziemi łowickiej.
Etykiety:
cykloturysta,
CYKLOTURYSTKA,
Gąbin,
Gąbińska Setka,
księstwo łowickie,
łowickie,
Łowicz,
rowerem po łowickim,
rowerem po łódzkim,
Tandem Gąbin,
V Setka Gąbińska
Lokalizacja:
99-400 Łowicz, Polska
wtorek, 23 sierpnia 2022
IV Gąbińska Setka - relacja z zaczarowanego rajdu rowerowego
Pamiętam z dzieciństwa jak lubiłem przysłuchiwać się rozmowom dorosłych. Chyba jak każde dziecko. Zapamiętałem jedną ciekawą historię, o której opowiadał mój ś.p. Wujek. Opowiadał, że u niego na skraju podlaskiej wsi mieszkał człowiek, który zaklinał pogodę. Rytuał był taki, że wychodził na drogę przed dom z dużą łopatą do pieczenia chleba i wymachując nią w zależności od potrzeb zamawiał deszcz lub słońce, rozganiał chmury. Do wczoraj uważałem to za bajkę. Kiedy to wybraliśmy się na jedną z najlepszych rowerowych imprez tego roku.
Etykiety:
100,
cykloturysta,
CYKLOTURYSTKA,
Gąbin,
Gąbińska Setka,
gen. W. Anders,
IV Gąbińska Setka,
Krośniewice,
rajd rowerowy,
rower,
rowerem po łódzkim,
rowerem po mazowszu,
rowerem po Polsce,
setka
Subskrybuj:
Posty (Atom)