Jak wszyscy, to wszyscy dziadek też. No może jeszcze nie dziadek - podpowiada moje Alter Ego - jeszcze nie jesteś taki stary! Fakt staram się być młody duchem, tłumaczę sobie zawsze, że na wszystko przyjdzie odpowiednia pora i nie ma co się spieszyć. Ale niestety też udaje mi się złapać, że ten czas strasznie szybko leci. Także ten rok przeleciał zbyt szybko.
sobota, 31 grudnia 2016
piątek, 18 listopada 2016
Kalendarz Bałucki 2017 - czyli kawałek pięknej Łodzi na ścianie
Obecnie mieszkam na granicy Bałut i Centrum, z moich okien mogę podziwiać drzewa w Parku Ocalałych. Lubię czasami pospacerować po zaułkach Bałut. Spotykam tutaj nietuzinkowe przykłady architektury, przyrody czy ciekawych ludzi. Jednymi z takich są trzej fotografowie artyści - Radek, Piotr i Łukasz. Ich fotografie można podziwiać w sieci Internet, na wystawach czy pojazdach komunikacji miejskiej oraz samochodach ZWiK i MPO.
poniedziałek, 3 października 2016
Wycieczka PTTK - szlakiem łódzkiej komunikacji miejskiej - linie podmiejskie #46
Poranek jak na początek października był wręcz upalny, szesnaście stopni w skali Celsjusza radowało serce a przebijające się przez chmury promienie słoneczne pieściły wzrok oświetlając kolorowe liście na drzewach. Prawdopodobnie przez tak wyśmienitą pogodę na Stary Rynek przyjechało sporo osób na rowerach! Tym razem to ja miałem poprowadzić wycieczkę rowerową z ramienia ŁKTK PTTK - temat jaki wymyśliłem na wycieczkę to oczywiście łódzkie tramwaje!
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
Kolorowe karpie czyli jazda rowerem z Luźną Gumą po okolicach Milicza cz. II
Pierwszy znaczek turystyczny |
środa, 10 sierpnia 2016
Kolorowe karpie czyli jazda rowerem z Luźną Gumą po okolicach Milicza cz. I
Pod koniec kwietnia wybrałem się na prelekcję "Rowerem wzdłuż wschodniej granicy", która promowała książkę Artura Zygmuntowicza - "Ziemia o ludzkiej twarzy". Poznałem na niej autora osobiście. Po ciekawej prelekcji jakiej udzielił Artur zasiedliśmy do stolika porozmawiać o podróżach. Zostałem przedstawiony części rowerowego klubu z Wrocławia o pomysłowej nazwie - "Luźna Guma", który większość stanowią członkinie. Dowiedziałem się również, że regulamin klubu stanowi - aby zostać członkiem "Luźnej Gumy" należy spełnić pewne warunki: 1. Poznać osobiście Prezesa *Artura Z.; 2. Przejechać z nim min. 100 m. rowerem; 3. Wypić 100 ml alkoholu w obojętnie jakiej postaci. Postanowiłem spróbować dostać się do Luźnej Gumy ... a miała się nadarzyć okazja w sierpniu b.r. W trakcie rozmowy przy stoliku klubowym postanowiliśmy wszyscy wspólnie zorganizować rajd rowerowy z udziałem osób niewidomych lub słabowidzących. Z pomysłem wyszedł Artur - pomyślałem - odważnie. Przy stoliku oprócz mojej skromnej osoby, Artura i Członkiń Luźnej Gumy zasiadły także bardziej znane mi osoby - Agnieszka i Jacek (kolega z Łódzkiego Klubu Turystów Kolarzy PTTK).
czwartek, 4 sierpnia 2016
Pociągiem w łódzkie - "Rajd rowerowy po Parku Krajobrazowym międzyrzecza Warty i Widawki"
Niedawno na portalu społecznościowym - "twarzoksiążce" (jak ma zwyczaj mawiania o nim Kolega Maciej W.) - natrafiłem na wpis od "Promuję Łódzkie" o konkursie, w którym nagrodą był wyjazd na rajd rowerowy po Parku Krajobrazowym międzyrzecza Warty i Widawki. Pytanie było chyba najłatwiejszym elementem całego przedsięwzięcia, które udało się zrealizować w ostatnią sobotę (30 licpa) - wystarczyło napisać ile by się chciało biletów na rajd. Ograniczenie było do dwóch sztuk - więc wpisałem "2 szt." ;) - UDAŁO SIĘ! Wygrałem!
sobota, 30 lipca 2016
Rajd Rowerowy "Źródła, cieki i doliny Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich"
W połowie maja bieżącego roku (2016) wybraliśmy się z Agnieszką na rajd rowerowy organizowany przez "Strefę Rowerową Brzeziny", który bardzo przypadł mi do gustu. Tematem tamtego rajdu były pobliskie pasieki. Rajd zakończył się ogniskiem na którym padł pomysł o zorganizowaniu wspólnego rajdu rowerowego z Łódzkim Klubem Turystów Kolarzy PTTK, którego jestem przedstawicielem. Wspólny rajd po Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich zaproponował sam Dyrektor Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego - Pan Hieronim Andrzejewski - "PKWŁ łączy Łódź i Brzeziny - więc zróbmy wspólny rajd" - tymi słowami otwarto ścieżki do wspólnej przygody po Wzniesieniach Łódzkich.
poniedziałek, 11 lipca 2016
Mazury? - nie, łódzkie!
Nieraz miewam dyżury pracownicze w weekendy, tym razem był od rana w niedzielę. Skończyłem pracę popołudniu, na zewnątrz pięknie świeciło słońce - wypiłem kawę - i zdecydowałem, dzwonię do Agnieszki. "Hej, masz ochotę na wspólną wycieczkę rowerową?" - nie musiałem jej długo namawiać - zgodziła się!. Nie chciałem też aby ta wycieczka była dookoła "podwórka" - tam gdzie zazwyczaj jeździmy. Dlatego zdecydowałem się wziąć samochód - rowery na bagażnik i jedziemy!
poniedziałek, 4 lipca 2016
Tour de Bicykl 2016 - czyli jazda po Wielkopolsce
wtorek, 21 czerwca 2016
Śląskie #3 - o chlebie, pływaniu pod ziemią i elektryczności
Pogoda dopisuje!
Postanowienie - jedziemy do Czeladzi zobaczyć Galerię sztuki współczesnej "Elektrownia", następnie do Będzina zobaczyć zamek i będzińskie podziemia, Maciej wyczytał w czeluściach Internetu, że dzisiaj jak się zakupi znaczek turystyczny to można zobaczyć Dom Modlitwy "Mizrachi". Kolejnymi punktami do odhaczenia miały być Piekary Śląskie i Muzeum Chleba; Tarnowskiego Góry i Zabytkowa Kopalnia Srebra a następnie Sztolnia Czarnego Pstrąga, wrócić do Katowic mieliśmy przez Bytom.
Postanowienie - jedziemy do Czeladzi zobaczyć Galerię sztuki współczesnej "Elektrownia", następnie do Będzina zobaczyć zamek i będzińskie podziemia, Maciej wyczytał w czeluściach Internetu, że dzisiaj jak się zakupi znaczek turystyczny to można zobaczyć Dom Modlitwy "Mizrachi". Kolejnymi punktami do odhaczenia miały być Piekary Śląskie i Muzeum Chleba; Tarnowskiego Góry i Zabytkowa Kopalnia Srebra a następnie Sztolnia Czarnego Pstrąga, wrócić do Katowic mieliśmy przez Bytom.
wtorek, 14 czerwca 2016
Wróciłem i zabieram się do pracy.
Witajcie,
"Co dobre szybko się kończy" - niestety i tym razem to zdanie nabrało realnego znaczenia. Wróciłem do domu, a ze mną bagaż doświadczeń i przygód. Teraz biorę się do pracy, za pisanie.
Ciężko było mi pogodzić wszystkie czynności : jazdę, planowanie, pisanie, - czas miałem ograniczony. Chciałem zobaczyć jak najwięcej, chciałem dojechać tu i tam. Czy się udało? Moim zdaniem w 90% tak, 10 to zjedzony czas na różne inne przyjemności.
Ciężko było mi pogodzić wszystkie czynności : jazdę, planowanie, pisanie, - czas miałem ograniczony. Chciałem zobaczyć jak najwięcej, chciałem dojechać tu i tam. Czy się udało? Moim zdaniem w 90% tak, 10 to zjedzony czas na różne inne przyjemności.
Na zakończenie tego krótkiego wpisu link do filmu o powrotach ... Zapraszam do oglądania, a ja zabieram się do pisania ...
piątek, 27 maja 2016
Śląskie #2 - krupnioki i żymloki czyli jedzie gorol na kole
Maciej padł szybko w objęcia marzeń sennych po przejechaniu ponad 236 kilometrów z Płocka, mi wyszło o sto mniej. Obudziłem się trochę wcześniej, ogarnąłem "fejsa" i poszliśmy na śniadanie. Maciej zauważył, że wczorajszy dzień miał być słoneczny a okazał się pochmurny. Postanowił dzisiaj nie smarować się kremem przeciwsłonecznym, poszedłem w jego ślady. Około 8.30 siedzieliśmy już na rowerach aby ruszyć przed siebie. Obraliśmy kierunek południowy, zza chmur wyszło nieśmiało słońce - ja już wiedziałem, że będzie "lampa".
czwartek, 26 maja 2016
Śląskie #1 - urodziny
Witajcie drodzy czytelnicy mojego bloga - #cykloturysta. Ruszyłem na Śląsk! W Lutomiersku umówiłem się z kolegą Maciejem W., który dotarł z Płocka przemierzając ponad 120 km.
Pogoda nie zapowiadala sie zbyt dobrze, chociaz gdzie niegdzie slonko przeswitywalo przez chmury.
wtorek, 10 maja 2016
Prezentacja - "Rowerem po Podlasiu" - zaproszenie
W piątek 13 maja 2016 roku zapraszam na prezentację do klubokawiarni "Żarty Żartami" przy ul. Wólczańskiej 40/42 w Łodzi na slajdowisko z wyprawy "Rowerem po Podlasiu". Więcej informacji znajdziecie pod adresem www.facebook.com/events/480519885474649/.